A tu ocena 6,6 ! Ludzie, dlaczego tak zjechaliście ten film ?!
Dokładnie tak!Pamiętam,że gdy ten film wchodził do kin,był artykuł bodajże w "Metrze",że film ten wcale nie jest dla dzieci...Nie rozumiałam,dopóki nie obejrzałam jako matka i żona :) I zrobił na mnie fenomenalne wrażenie!Bo film jest poprostu bardzo życiowy!
Dokładnie chcialam zapytac o to samo. Ta bajka to jest dla mnie dzieło! Bez problemu mogą go oglądać dorośli ludzie i się tym zachwycać z resztą tak jak ja. Uważam nawet że to bardziej przemówi do dorosłych ludzi niż do dzieci.
Tak, wielu żartów ze Shreka nie rozumiałam, gdy byłam mała i pewnie wszyscy doświadczyli tego, że oglądając Shreka w starszym wieku, zaczynają rozumieć coraz to nowe żarty, nawiązania itp
Bo nie był w takim klimacie jak pierwsza część i nie był tak śmieszny jak druga. Ludzie w większości lubią oglądać ten sam schemat, nie lubią oryginałów, dlatego ta część została tak zjechana bo różniła się od pozostałych. To, że miała świetny morał, wciągające story to już mało kogo obchodzi. Minusy jakie bym widział w tej części to małe rozbudowanie postaci, nawet głównych jak Kot czy Osioł, no i trochę brak odwagi z tym zakończeniem, nie wiem czy nie lepiej byłoby gdyby zakończyć to w momencie gdy Shrek umiera, to byłaby niesamowita chwila i jakby wrócenie do początków z postacią Shreka (coś jak z filmowym Rockym), poznawaliśmy go kiedy był nieakceptowanym przez wszystkich ogrem, przez co on sam zamknął się na całe społeczeństwo, jego postać była w pewien sposób tragiczna, po czym w kolejnych dwóch częściach widzimy Shreka pozytywnego, który zmaga się z różnymi problemami jak teściowie czy bycie królem, ale nadal jest bardzo szczęśliwy z Fioną. W 4 części wszystko się zmienia, od początku widzimy jak Shrek ma dość ojcostwa i w ogóle całej nowej sytuacji, znów jakby wracamy do początku, znów Shrek jakby staje się tym ogrem co kiedyś (jak zresztą sobie zażyczył). Oczywiście Shrek i Fiona na koniec znów się zakochują w sobie, ale czy potrzebne było to by Shrek przeżył ? Moim zdaniem, nie skoro cała historia ma jakby kształt nawrócenia się do początku to myślę, że w ostatniej scenie powinniśmy pożegnać Shreka.
W sumie 4 części Shreka można podzielić jak 4 pory roku
1 część Wiosna - Narodziny Shreka który do tej pory żył gdzieś na odludziu zamknięty przed światem, ale dzięki Fionie urodził się na nowo
2 część Lato - Ślub z Fioną i poznanie jej rodziców. Cała część jest bardziej wesoła i kolorowa.
3 część Jesień - Shrek zaczyna pełnić poważne obowiązki króla, będzie też zaraz Ojcem. Część jest już bardziej refleksyjna i nawet barwy nie są już tak kolorowe jak w 2.
4 część Zima - najbardziej szara i smutna część. Shrek walczy w niej o życie, rozstaje się w pewien sposób w Fioną i przyjaciółmi. No i brakuje mi tu tylko Śmierci. Z tego co pamiętam w literaturze Zima była kojarzona ze Śmiercią, więc pasowałoby to jak ulał.
Myślę, że Shrek jest jednak zbyt komediowy. Gdyby nagle umarł, to nie byłby już ten sam film. A 4 część i bez tego według mnie była bardzo wzruszająca. Poza tym, Shrek powiedział na końcu Fionie, że kiedyś będzie miała dzieci, gdyby zniknął chyba nie mogłaby ich mieć. Sorry, trochę jestem chaotyczna, ale ogólnie chodzi mi o to że...to by było zbyt smutne i zbyt niespodziewane wobec całej historii Shreka, która mimo wszystko jest raczej śmieszna i lekka, ogląda się ją raczej dla zabawy, owszem, porusza ważne problemy, ale myślę, że oglądając Shreka ludzie chcą się przede wszystkim dobrze bawić, a nie rozmyślać nad problemami świata tego...
Obydwoje poruszyliście w ciekawy sposób wątek głównego bohatera i obydwoje macie w pewien sposób rację. Nie mniej ja również uważam, że Shrek jest postacią komediową i jego śmierć, by wszystko zepsuła. Sam się dosyć wzruszyłem na końcówce i to mi w zupełności wystarczyło. I choć sam jestem raczej zwolennikiem śmierci głównych bohaterów, to nie w przypadku tej serii. To nadal jest mimo wszystko film animowany dla dzieci. Poza tym kolega w ciekawy sposób porównał wszystkie części do pór roku i w sumie ciężko mi się z nim nie zgodzić. Teraz już wiem przynajmniej czemu najmniej mi się podoba "trójka". Po prostu nie lubię najbardziej jesieni ze wszystkich pór roku. Haha.
W takim razie może jakieś argumenty dlaczego tak sądzisz?
Odgrzebałeś stary temat, gratulację. Może ożywisz moją aktywność tutaj.
A teraz tak trochę na poważnie: alternatywna rzeczywistość. Ludzie tego nie lubią bo zaburza poczucie sensu. CDN.
Temat stary jak świat ale dzięki za odgrzebanie. Z perspektywy czasu zresztą, gdy już wszystkie filmy z serii widziałam prawie nieprzyzwoitą ilość razy uważam że wszystkie są dobre pod jakimś względem, a przede wszystkim mało który film animowany ma teraz tak dobry i swobodny humor prawie w każdej scenie.
To zdecydowanie najlepsza część oczywiście Zaraz po jedynce. Shrek forever jest obrazem znacznie bardziej poważnym niż dotychczas. To już nie awangardowa baśń z przezabawanymi gagami. Film rozczula i moralizuje. Myślę że dedykowany jest starszym widzom - może tym którzy na Shreku się wychowali :) poza tym sama historia jest nieco bardziej skomplikowana niż dotychczas, a tym samym bardziej ambitna.
Shrek od poczatku byl skierowany do starszych widzow, byc moze kampania reklamowa chciala sciagnac do kin rodziny z dziecmi, stad pozniej rozczarowanie...ani Shrek ani np. Pingwiny z Madagaskaru (serial) nie sa skierowane do dzieciakow, Pingwiny tez sa reklamowane w sposob infantylny, ze to niby bajka dla dzieci...