Bardzo dziwnie napisany komentarz, jakoś tak... nie po polsku. Nie mogę nic z niego zrozumieć, oprócz tego, że przeszkadza Ci to, że coś jest reklamowane w TV? No każda rzecz jest, inaczej nikt by o niej przecież nie wiedział? A że Listy do M. 2 są bardziej? Ale one są wyprodukowane przez TVN co oznacza, że na własnej antenie te spoty idą za darmo ile tylko chcą. Tak się robi, nie widzę w tym nic złego.

Nie rozumiem tego z kacem, ja zawsze cieszę się z prezentów świątecznych :)

Nie przejmuj się. Sporo ludzi ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Widocznie nie ćwiczyła osoba zadań z treścią. Moja rada jest taka żeby przeczytać kilka razy mój komentarz z otwartym umysłem. A żeby Ci ułatwić to streszcze. Film jest słaby.

Przede wszystkim trudno się czyta komentarze, w których brakuje podstawowej interpunkcji. Jeszcze nie widziałam klawiatury, w której brakuje przycisku z przecinkiem...

Dwójka znacznie cięższa od jedynki. Zdecydowanie zabrakło w niej lekkości, a reżyserowi wyczucia. Poziom trzymają jedynie wątki Dygant i Malajkata. Reszta trochę się pogubiła. Jak na film świąteczny- Listy są trochę zbyt smutne.

Bardzo trafna opinia. W pełni się zgadzam. Może koledze który nie zrozumiał moich intencji Twoja opinia rozjaśni. No ale najlepiej jeśli pójdzie i obejrzy.

Ten wątek z Zakościelnym zupełnie nie pasuje do reszty. To jakiś strasznie topornie wyciosany melodramat a nie wątek komedii romantycznej. No i ta ucieczka ze szpitala...