Obejrzałam i czuję niesmak. Zmarnowany czas na film który ma 0 fabuły, poza nieustannym seksem nie dowiadujemy się absolutnie niczego. Myślałam, że pierwsza szczęść była zła, ale w porównaniu z drugą była arcydziełem.
To jest tak złe, tak straszne, tak tandetnie wyrezyserowane, że chyba tylko winogrona na talerzu zagrały swoją rolę tak jak trzeba.
Ten angielski... jakbym pojechala do turcji na targ i probowała kupić dywan maj dir frjend onli łan dolar.
Błagam oszczędzcie czas, bo to jest turbo gniot. Odechciewa się seksu serio
Ciężko jest opisać ten film w kilku słowach. Niestety nie jest to dobre kino, mimo iż podeszłam do ekranizacji bardzo obiektywnie. Pierwsze 50 minut to nudny festiwal scen erotycznych - w I części wyszło im to zdecydowanie lepiej. Dialogi płytkie, a jedynie co ratuje to postać grana przez Magdę Lamparską (wprowadza...
Jaki ten film jest zły to się w pale nie mieści.
Drewniane dialogi, emocje jak na rybach. Chemii między nimi żadnej. Zero fabuły. Laura to tak tępa dzida, że aż się przykro na to patrzy. Jedynka była zła, ale to co się dzieje tutaj przechodzi wszelkie pojęcie.
To nawet nie kwalifikuje się jako quilty pleasure. Chyba...
Dno. Całe szczęście, że Netflix, a nie kino, bo człowiek by zmarnował 30 zł na bilet, a tak to chociaż flaszkę można kupić, żeby to zapić.
Pani Sieklucka chyba zapomniała, jak się gra. Człowiek mógłby pomyśleć, że będzie jej szło coraz lepiej, ale ten film to tragedia, a ona nawet nie udaje, że próbuje cokolwiek grać. Każdą kwestię (a było ich, na cały film, może trzydzieści) wypowiada tym samym tonem, używając podkręconego, polskiego akcentu, jakby...
Pierwsza częsc była tragiczna a ta jest jeszcze gorsza. Fabuły brak. Film przypomina teledysk który nic nie wnosi. Niektóre sceny są obrzydliwe. Gra aktorska tragiczna a o angielskim już nie wspomnę. chce o tym filmie jak najszybciej zapomnieć.
Dawno nie widziałam gorszego badziewia. Jakim cudem żaden z lekarzy nie poinformował tego całego "boskiego Massimo", że jego kobieta w wypadku straciła dziecko. A ta sztuczna rozmowa o tym z koleżanką była tak źle zagrana, że nie dałam rady oglądać dalej. "Jesteśmy na Sycylii, wiesz, jaki jest Massimo, on nigdy nie...
Kiedy już myślałem, że część pierwsza była kwintesencją słowa żenada nagle w lśniącej zbroi wychodzi chlubnie część druga, która wchodzi na zupełnie inny, dużo wyższy poziom żenady. Pomijam cele tej produkcji bo są one oczywiste. Ale za tym nie idzie nic - ani scenariusz ani dźwięk ani montaż.
powiem, że pierwsza część tego dzieła była dobrym filmem. Bo była w porównaniu z tym, co zobaczyłam dzisiaj. Tutaj przez pierwszą godzinę mamy coś na wzór teledysku z MTV, gdzie dialogów między parą głównych bohaterów mamy pięć? A scen erotycznych 12483202 i wszystkie wyglądają tak samo. Do tego "fabuła" zasuwa jak...
więcejLudziska!
Naprawdę jesteście zdzwieni, że ten "film" jest - i używam tu eufemizmu - zły?
Z czystym sumieniem i dumą mogę powiedzieć, że wiem to bez oglądania, dlatego apeluję do Was: nie oglądajcie go! Zaufajcie opiniom, recenzjom, komentarzom i idźcie w zamian na spacer, zadzwońcie do przyjaciela, zróbcie pranie...